Ogrzewanie podłogowe to jeden ze sposobów na rozprowadzenie ciepła po pomieszczeniu, obok ogrzewania nadmuchowego i zwykłych grzejników. Ostatnio sporo się na temat tego ogrzewania mówi i pisze, warto więc wiedzieć na jego temat cokolwiek więcej. ...
Autorem artykułu jest Krzysztof Lis
Ogrzewanie podłogowe może być elektryczne lub wodne. W tym pierwszym przypadku w podłodze zostają umieszczone przewody grzejne (lub specjalne maty grzejne). W drugim przypadku w podłodze umieszcza się przewody, którymi przepływa ciepła woda.Ten pierwszy przypadek należy traktować jak zwykłe ogrzewanie elektryczne. Podobnie jak ogrzewanie akumulacyjne pozwala na wykorzystanie dobrodziejstw taryfy nocnej, bo ma dość dużą bezwładność cieplną. Mimo wszystko jest jednak dość drogie.
W drugim przypadku najczęściej mamy do czynienia z wykorzystywaniem ciepłej wody, której źródłem są pompa ciepła bądź kocioł kondensacyjny. Pompa ciepła dobrze pracuje tylko gdy produkuje ciepłą wodę o dość niskiej temperaturze a kocioł kondensacyjny swoją bardzo wysoką sprawność osiąga dopiero przy niskiej temperaturze czynnika.
Dlaczego ogrzewanie podłogowe może wykorzystywać czynnik grzewczy o niskiej temperaturze? Ilość przekazanego ciepła jest iloczynem między innymi różnicy temperatur i powierzchni oddawania ciepła. W przypadku grzejników jest ona dość mała, równa powierzchni kaloryfera. W przypadku ogrzewania podłogowego jest znacznie większa, bo jest to powierzchnia całej podłogi.
Dodatkowo, warto wspomnieć, że ludzkie ciało lubi ciepło "od spodu", tzn. od stóp. Dla naszego komfortu wskazana jest ciepła podłoga i chłodne powietrze wokół głowy. Z tego względu ogrzewanie podłogowe jest znacznie bardziej komfortowe niż gorące grzejniki.
Warto wspomnieć, że dzięki temu, że ciepła podłoga zapewnia nam komfort cieplny, można nieco obniżyć temperaturę w pomieszczeniu. To z kolei zmniejsza straty ciepła przez ściany, okna i wentylację, a więc pozwala na oszczędności.
Najciekawiej wygląda sprawa podłączenia ogrzewania podłogowego do pompy ciepła. Dobrze zaprojektowana pompa może być tańsza niż kocioł centralnego ogrzewania, do dobrego działania wymaga ona jednak właśnie ogrzewania podłogowego. W przypadku tego typu urządzeń im wyższa różnica temperatur między poborem ciepła (wymiennik gruntowy) a jego oddawaniem (czynnik grzewczy w centralnym ogrzewaniu) tym więcej energii musi zostać zużyte do przepompowania ciepła. Z tego wynika wyższy koszt użytkowania takiej instalacji a więc mniejsze oszczędności.
Ogrzewanie podłogowe to generalnie rzecz biorąc szansa na oszczędności, ale czy warto je sobie zainstalować to już każdy powinien ocenić we własnym zakresie, biorąc pod uwagę nie tylko koszty ale i inne preferencje. ---
Krzysztof Lis, magister inżynier mechanik specjalności energetyka cieplna Drewno zamiast benzyny, tanie ogrzewanie
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Komentarz z www.Artelis.pl dotyczący artykułu pt. "Ogrzewanie podłogowe"
OdpowiedzUsuńJestem zwolennikiem ogrzewania podłogowego tam, gdzie tylko jest to możliwe. Im więcej się pisze na ten temat, tym więcej ludzi ma możność zapoznania się z tym tematem. Powyższy tekst powstał zapewne w tym celu, aby zareklamować takie rozwiązanie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kilka małych potknięć.
Energia elektryczna, po wyprodukowaniu, jest rzeczywiście jedną z bardziej ekologicznych energii. Problem w tym, że jej wyprodukowanie jest najczęściej wyjątkowo szkodliwe dla środowiska. W warunkach polskich, większość powstaje przez spalanie węgla i to z niezbyt oszołamiającą sprawnością. Zgodzę się dopiero ze zdaniem, że energia elektryczna pozyskana z wiatru i ogniw fotowoltaicznych jest „szlachetna”.
Autor pisze, że ogrzewanie podłogowe, nie powoduje wysuszania powietrza. Jest to prawdą, ale tylko wtedy, gdy ogrzewanie nie jest włączone. Każde podgrzanie powietrza powoduje zmniejszenie się wilgotności względnej, która ma bezpośredni wpływ na samopoczucie ludzi i zachowanie się budynków. Chyba, że autor miał na myśli ilość pary wodnej znajdującej się w pomieszczeniu. Ale na to nie ma wpływu żadne ogrzewanie.
Większość rodzajów ogrzewania nie powoduje spalania kurzu, a jeżeli coś już go spali, to nie może się unosić.
Przeciągi mogą powodować otwarte na przestrzał okna, lub wyjątkowo źle zrobiona wentylacja. Niektóre rodzaje ogrzewania mogą powodować wzmożony ruch powietrza, ale na pewno nie przeciągi.
Ryzyko podrażnienia błony śluzowej, jak również syndrom chorego budynku, zależą przede wszystkim od wilgotności względnej i sprawności wentylacji. Oczywiście, że wpływ na to ma temperatura, ale w powiązaniu z wilgotnością. Poza tym komfort cieplny jest indywidualną sprawą każdej osoby i trudno z tym dyskutować.
Pokazałem kilku kolegom ten tekst, jako że byłem ciekaw ich reakcji. Dwóch z nich, o ile czytali z zaciekawieniem, to gdy doszli do miejsca o suchej destylacji i szkodliwości grzejników wysokotemperaturowych, przeszło do opozycji. Okazało się, że sami zainstalowali takie. W tym momencie, broniąc poprawności swojej poprzedniej decyzji, stracili obiektywny punkt widzenia i zaczęli wynajdować same wady w ogrzewaniu podłogowym. Wydaje mi się, że ta część powinna być pominięta z tego i kilku innych powodów.
Przy punkcie niskie koszty eksploatacji, raczej napisałbym, że możliwość uzyskania odczuwalnego komfortu cieplnego, przy niższej temperaturze wpływa na ich obniżenie. Dzięki temu, zwłaszcza przy miłościwie nam panujących ciepłych zimach, może konkurować nawet z ogrzewaniem gazowym.
Klient, który zastanawia się nad wyborem towaru, jest wyczulony na nieścisłości w informacji, którą uzyskuje. Jakikolwiek dysonans między jego ugruntowaną wiedzą, a reklamą, powoduje odrzucenie propozycji.
Poza tym, ilość porównań, na podstawie których podejmuje się decyzję, powinna być ograniczona do kilku. Jak wykazują badania najwyżej 5 do 7 najważniejszych. Ich zwiększanie powoduje skutek odwrotny do zamierzonego.
Warto by chyba również wspomnieć o walorach współpracy ogrzewania płaszczyznowego z wentylacją, a nawet z rekuperacją. W tym momencie reklama dociera do większej ilości potencjalnych klientów.
Dobrze przygotowana, rzetelna informacja i sprawdzalne porównanie z innymi rozwiązaniami, może przynieść znaczący wzrost zainteresowania. Jakikolwiek błąd, może skutkować odwrotnym efektem.
Proszę potraktować moją wypowiedź jako życzliwe rady sympatyka, a nie totalną krytykę.
Pozdrawiam
Piotr Waydel